Czy Google zauważy źle postawiony przecinek? Poprawność językowa w content marketingu

Dobre treści to podstawa skutecznego marketingu internetowego. Definicja dobrego contentu zmieniała się w ciągu ostatnich lat. Jej dalsza ewolucja jest też nieunikniona. Decydują o tym nie tylko bieżące potrzeby użytkowników sieci, ich zmieniające się sposoby percepcji dostarczanych wrażeń, ale też algorytmy rządzące kolejnością wyświetlania wyników w wyszukiwarce.

Sztuka optymalizacji strony pod wyniki wyszukiwania obejmuje wiele czynników, w tym również jakość zamieszczanych treści. Jakie ma jednak znaczenie to, czy Twój tekst będzie poprawny językowo?

 

Po co dążymy do poprawności językowej?

Poprawnego mówienia uczymy się od najmłodszych lat. Komunikacja międzyludzka obejmuje jednak znacznie więcej procesów niż tylko samo wypowiadanie słów. Operujemy całą złożonością znaczeń, intencji, emocji i podtekstów. Oddziaływanie na emocje to pierwszy ze sposobów, jakie podejmujemy – nawet nieświadomie – gdy chcemy kogoś do czegoś przekonać. To bardzo skuteczna metoda, ale nawet ona może zawieść, jeśli rozmówca nas nie zrozumie.

Opanowanie zasad rządzących językiem i sprawne posługiwanie się nim pozwalają na właściwy dobór przekazu do wyrażanej intencji – lub nawet jej ukrycia. Dają właściwą płynność komunikacji i gwarantują niezakłócony odbiór. Dzięki temu Twój rozmówca nie tylko Cię słyszy, ale też słucha: rozumie, bierze pod uwagę, utożsamia się lub nie, a wreszcie – reaguje.

Nie ryzykujesz, że wycofa się, bo nie jest pewien, czy to, co chcesz mu przekazać, na pewno jest dla niego ważne lub korzystne. Dbanie o poprawność wypowiedzi to element budowania wizerunku – potwierdzenie kompetencji i umiejętności interpersonalnych.

A jak to się ma do formy pisemnej? Tu jest jeszcze trudnej, bo Twój przekaz pozbawiony jest wspomagania w postaci mimiki, gestów czy tonu głosu. Aby skutecznie dotrzeć do człowieka w sieci, musisz wznieść swoje zdolności komunikacyjne na wyższy poziom. Zacznij od poznania zasad poprawnej pisowni i skrupulatnie ich przestrzegaj.

 

Tekst dobrze napisany – czyli jaki?

Utrudnię Ci zadanie jeszcze bardziej: epoka, w której osoba poszukująca informacji w sieci dokładnie czytała zaprezentowane treści, dawno minęła. Współczesny użytkownik nie ma na to czasu ani cierpliwości – w 2015 roku skupienie uwagi na tekście wynosiło ok. 8 sekund. Zamiast tego czytelnik skanuje treść i wyławia z niej najważniejsze dane. Aby zostać wysłuchanym, musisz nie tylko dostarczyć mu jak najszybciej to, czego szuka. Powinieneś też zrobić to tak, by nie potknął się o żadną niespodziewaną przeszkodę.

Jak? Poznaj osobę, do której piszesz. Dopasuj styl przekazu do używanego przez nią języka. Wejdź w jej buty i zastanów się, czego potrzebuje. I na tę potrzebę odpowiedz. Pozwól odbiorcy odczuć, że Twój tekst jest kierowany właśnie do niego. Już znalazł to, czego szukał, i nie znajdzie tego nigdzie indziej. Wreszcie: daj mu bodziec do działania.

Właściwe określenie persony i umiejętne zastosowanie języka korzyści to połowa sukcesu. Rozwiązanie, które zaoferujesz czytelnikowi (nawet pod postacią konkretnego produktu lub usługi) musi być podane we właściwy sposób: prosty, czytelny i angażujący. Poprawnie napisany tekst, bez błędów językowych, o odpowiednio dobranej kompozycji, daje możliwość wyrażenia myśli, którą chcesz przekazać, bez zakłóceń.

Tymi zasadami rządzą się również teksty sprzedażowe. Odpowiedni dobór słów umożliwia skonfrontowanie potrzeby potencjalnego klienta z oferowanym produktem. Umiejętne operowanie językiem korzyści i dostosowanie przekazu do perspektywy użytkownika dają zauważalne, mierzalne rezultaty.

Za przykład weźmy case Localhost Academy, która zgłosiła się do Kuźni Treści z prośbą o audyt strony. Analiza treści i research konkurencji wykazały, że problemem jest klątwa wiedzy. Firma stosowała w komunikatach branżowy żargon, który był niezrozumiały dla potencjalnego klienta. Kluczowe okazało się przebicie bańki informacyjnej – stosowanie przystępniejszego języka i prostszych terminów. Efekt? Udało się dotrzeć do szerszego grona odbiorców. Przełożyło się to na kilkukrotny wzrost leadów (2–3 do 15 w skali miesiąca) i konwersji (z 1–2 na 5 miesięcznie). Zwrot z poniesionych na usługę wydatków wyniósł 1216% w pierwszym miesiącu.

Dbanie o to, by tekst napisany był jasno i poprawnie, to oznaka szacunku dla czytelnika i jego czasu. Pozwala mu odebrać przekaz bez rozważania sensu poszczególnych słów, wątpliwości co do intencji i rozpraszania się przez zauważone błędy. Poznaj reguły języka i stosuj je umiejętnie.

 

Wiarygodność informacji a pozycja w wyszukiwarce

Dobrze napisany tekst znacząco ułatwia użytkownikowi znalezienie odpowiedzi na stawiane pytania. Pozwala też na skuteczne przekazanie informacji w dwóch kierunkach: do użytkownika i algorytmu, który mu tą treść zaprezentuje.

Roboty Google’a, wciąż udoskonalane w celu jak najlepszego dopasowania wyników do tworzonych przez użytkowników sieci zagadnień, zwracają uwagę na określone czynniki: unikalność, wiarygodność i aktualność. Mówi o tym zasada E-A-T (Expertise, Authoritativeness, Trustworthiness), ważny element oceny zawartości stron internetowych.

Algorytmy nie wybaczają błędów takich jak duplicate content czy plagiat. Sprawdzają jednak też, czy treści zawierają sprawdzone informacje, a także badają kompetencje ich autora. Patrzą na język – autokorekta w przeglądarce to już nie tylko czerwony szlaczek pod przypadkową literówką, a sugestie wyszukiwania nie kończą się na wskazywaniu niekoniecznie adekwatnych propozycji. Analizują poszczególne słowa i odnoszą je do kontekstu całego zdania.

Czytelnik potrzebuje rozwiązania, ale takiego, które go nie zawiedzie. Chętniej posłucha wskazań osoby, której tożsamość jest możliwa do zweryfikowania, a wiedza i umiejętności – poparte odpowiednimi dowodami. Jakość merytoryczna (czy też eksperckość) tekstu ściśle łączy się z poprawnością językową. Dane muszą zostać przekazane w jasny i zrozumiały sposób.

Oznacza to nie tylko przystępne słownictwo, ale i przestrzeganie zasad pisowni. Staranność w tworzeniu treści potwierdza wysokie kompetencje piszącego. Błędy występujące w tekstach stawiają pod znakiem zapytania wiarygodność zawartych w nich informacji i odstraszają potencjalnych klientów.

Chcesz pisać dobrze? Pisz do człowieka. Robot to zauważy i odpowiednio doceni.

 

A co ze słowami kluczowymi?

Czy algorytm zauważy, że treść jest pisana dla niego, a nie dla żywej osoby? Oczywiście, że tak. A jak to ma się do fraz, które trzeba zawrzeć w tekstach? Dokładnie tak samo. Mniej służą one do zbierania punktów u robota, a bardziej pełnią funkcję wskazówek dla czytelnika.

Słowo kluczowe to drogowskaz. Nie jest celem samym w sobie – ma pokazać użytkownikowi, w którą stronę się kierować, by trafić do poszukiwanego rozwiązania. Tekst o wysokiej wartości merytorycznej i językowej również potrzebuje słów kluczowych, aby dotrzeć dokładnie do tej grupy odbiorców, dla której jest pisany.

Najważniejsza pozostaje jednak naturalność przekazu. Więcej fraz nie znaczy lepiej. Wręcz przeciwnie – mechanizm sprawdzania kontekstowego gwarantuje wyłapanie przesadnego nagromadzenia słów kluczowych. Wymaga to skrupulatniejszego doboru wyrazów i lepszego planowania treści. Na szczęście, frazy nie są nietykalne – można je odmieniać, dzielić interpunkcją, odpowiednio rozmieszczać. Wilk syty i owca cała.

 

Gdzie szukać pomocy przy pisaniu tekstów?

Osobie, która dopiero zaczyna swoją przygodę z tworzeniem treści, taka liczba zasad i zastrzeżeń może wydawać się oszałamiająca. Nie zostaniesz jednak bez wsparcia na tej drodze. W internecie znajdziesz wiele stron i narzędzi stworzonych w celu ułatwiania pisania, a nawet automatyzowania niektórych jego aspektów. W ten sposób nie tylko możesz sprawdzić tekst pod kątem ewentualnych błędów językowych (tu pomoże np. wtyczka LanguageTool). Wykonasz też analizę słów kluczowych i dowiesz się, jakie elementy kompozycyjne powinien on zawierać.

Ciekawym rozwiązaniem jest Asystent Contentu oferowany przez platformę SEMSTORM. Łączy on w sobie kilka zasadniczych funkcji:

  • Wskazuje odpowiednią formę dla planowanego typu tekstu.
  • Pomaga precyzyjnie rozmieścić słowa kluczowe.
  • Pokazuje, jak Twój tekst wypada na tle konkurencji.
  • Ocenia, czy treść jest łatwa w odbiorze dla potencjalnego czytelnika.

A to tylko kilka z jego możliwości.

 

Fragment tekstu z artykułu i przykładowe słowo kluczowe do optymalizacji treści

Asystent Contentu m.in. sprawdza poprawność i czytelność Twoich treści: zarówno w trakcie pracy, jak i w gotowym tekście, który wklejasz do edytora.

 

Content marketing i treści tworzone w jego zakresie wybiegają coraz dalej w przyszłość. Wyścig człowieka z maszyną przeradza się jednak we współpracę, tym bardziej fascynującą, im lepiej poznaje się jej zasady. Postaw na skuteczną komunikację, zadbaj o język, a precyzyjnie odpowiesz na potrzeby nie tylko użytkownika, ale też i oceniającego robota.

Autor

Alicja Podkalicka's picture

Alicja Podkalicka

Z wykształcenia biotechnolożka, z pasji – redaktorka. Pracuje w Kuźni Treści. Nałogowa kawoszka i nieuleczalna kociara. W wolnych chwilach ogrywa planszówki i maluje modele do gier bitewnych. Strażniczka poprawności językowej, mistrzyni władania językiem polskim, łowczyni najmniejszych błędów i chochlików tekstowych. Nie umknie jej żadna literówka ani przecinek, dzięki czemu spod jej rąk wychodzą same najlepsze treści.

Przeczytaj także

Komentarze