Treści do sklepu internetowego – czy opis produktu wystarczy?

Dlaczego warto zadbać o content marketing w e-commerce? Bo prowadzi on do zwiększenia widoczności i lepszej pozycji w Google, a statystyki są nieubłagane. Witryna na szczycie wyników wyszukiwania ma klikalność na poziomie 28,5%, natomiast na dziesiątym zaledwie 2,5%. Teraz wyobraź sobie, jak maleją Twoje szanse na pozyskanie ruchu organicznego, gdy nie wyświetlasz się na pierwszej stronie.
 

Klikalność wyników wyszukiwania na pierwszej stronie w Google.

Źródło: https://www.sistrix.com/blog/why-almost-everything-you-knew-about-google-ctr-is-no-longer-valid/

 

Czy wszystkie Twoje działania muszą się opierać na płatnych źródłach odwiedzin? Odpowiedź jest w raporcie od Content Marketing Institute na 2020 rok. Wykres pokazuje, skąd marketerzy najczęściej generują ruch i jakie darmowe kanały wykorzystują do promocji.

Kanały dystrybucji używane w 2020 roku przez marketerów z rynku B2C.

Źródło: https://contentmarketinginstitute.com/2019/12/b2c-content-marketing-research-2020/

 

Pisanie różnorodnych tekstów do sklepu internetowego to klucz do sukcesu. Zapewni Ci optymalizację pod kątem SEO, czego efektem będą wysokie pozycje w SERP-ach. Zadbasz o odpowiednią komunikację marki z użytkownikiem, a także kreowanie wizerunku oraz statusu zaufanego eksperta.

 

Podstawowe „wytyczne” dotyczące tekstów do sklepów internetowych

Nie ma znaczenia, czy tworzysz wpis na bloga, e-book, opis produktu lub kategorii pod SEO. Będziesz przestrzegać kilku podobnych zasad. Zobacz poniżej, jakie ogólne elementy trzeba uwzględnić przy pracy z contentem. 

Jak zacząć?

  • Ustal „buyer persona” – musisz znać profil potencjalnego klienta, z którym będziesz się komunikować.
  • Weź pod uwagę zapytania oraz intencje użytkowników. 

Jak pisać?

  • Korzystaj z języka korzyści i emocji.
  • Postaw na wysoką jakość. Sprawdź poprawność pod względem interpunkcji czy ortografii. Tekst do sklepu internetowego musi być wartościowy.
  • Wybieraj stronę czynną („użytkownik czyta bloga” zamiast „blog jest czytany przez użytkownika”), dodatkowo buduj pozytywny przekaz.
  • Pisz dla człowieka, a nie wyszukiwarki. Przesycenie słowami kluczowymi nie jest mile widziane zarówno przez czytelnika, jak i roboty Google.

Jak formatować?

  • Twórz jasne, czytelne dla odbiorcy tytuły wpisów, nazwy produktów lub kategorii.
  • Pamiętaj o hierarchii nagłówków. Tytuł występuje raz, zazwyczaj jeden jest też śródtytuł H1, a reszta może być używana wielokrotnie. Najważniejsze, aby zachować poprawną kolejność w strukturze.
  • Używaj pogrubień, podkreśleń, etc. W łatwy sposób skupisz wzrok użytkownika na wybranych wyrażeniach, a zarazem pozytywnie wpłyniesz na czytelność publikacji.

Pamiętaj o SEO:

  • Zastosuj linkowanie wewnętrzne. Ułatwia to wędrowanie po witrynie użytkownikom oraz crawlerom wyszukiwarek.
  • Dobieraj odpowiednie słowa kluczowe. To fundamentalny element treści SEO. Decyzja powinna być poprzedzona dogłębnym researchem, zwłaszcza na konkurencyjnych stronach. Można to robić samodzielnie, sprawdzając wyniki wyszukiwania. Dużo szybciej pracuje się jednak przy użyciu odpowiednich narzędzi takich jak SEMSTORM.
  • Wprowadź grafiki, a do nich alternatywny opis. To kolejne miejsce, w którym możesz zamieścić swoje słowa kluczowe.
  • Sam wypełniaj meta title oraz meta description (krótki opis), które Google wyświetla w odpowiedzi na zapytanie użytkownika. Mogą one bowiem poprawić współczynnik klikalności. Tutaj również wykorzystujemy ważne frazy. Słowa z wprowadzonego hasła są w meta description pogrubione, a to przykuwa wzrok. W title natomiast użycie słów kluczowych wpływa na pozycjonowanie.

Na co uważać?

  • Wystrzegaj się duplikacji treści. Zgodnie z najnowszymi informacjami, ten sam tekst w sklepie internetowym nie wysyła negatywnych sygnałów rankingowych. Nie zmienia to faktu, że Google wybierze tylko jeden wynik do wyświetlenia. Ponadto, „plagiaty” mogą pochłaniać crawl budget.
  • Uważaj na kanibalizację słów kluczowych. To efekt wywołany wyżej wspomnianym kopiowaniem lub optymalizowaniem podstron na te same frazy.

 

Infografika – treść w 10 krokach

 

Opisy produktów – oczywisty element e-commerce copywritingu

Niektórzy wychodzą z założenia, że wystarczy samo dodanie towarów do oferty. Internet sprzeda je tylko zdjęciem i specyfikacją. Owszem, to istotne elementy, które muszą się znaleźć na stronie. Jednak opis produktu to priorytetowy typ tekstu do sklepu internetowego. Dopiero połączenie wszystkich trzech składowych daje większą szansę na sfinalizowanie transakcji.

Raport „E-commerce w Polsce 2020” od Gemius pokazuje nam wzrost liczby klientów online.

  • Stanowią oni aż 73% przebadanych internautów w różnym wieku.
  • Osoby nieprzekonane do tej formy zakupów, najczęściej za przyczynę podają brak możliwości obejrzenia produktu „na żywo” (43%).
  • To głównie grupa wiekowa 50+ trzyma się starych przyzwyczajeń względem handlu stacjonarnego.
  • Zakupy w sieci nieco chętniej niż reszta robią ludzie do 34 roku życia.

Zachowania zakupowe w internecie – raport E-commerce w Polsce 2020

Źródło: https://www.gemius.pl/wszystkie-artykuly-aktualnosci/e-commerce-w-polsce-2020.html

 

Ponadto, w krótkim czasie przybyło nowych podmiotów, które przestawiły się na funkcjonowanie w sieci. Oznacza to nic innego, jak większą konkurencję, która stale będzie rosnąć. Decydujące jest więc poprawne i szybkie działanie serwisu oraz rzetelny copywriting, szczególnie w branży e-commerce. Przybliża to użytkownika do nawiązania długotrwałej relacji, a także zakupu. Opis produktu jest coraz ważniejszą zmienną w przypadku oferowania tych samych towarów.

Poniżej dane z raportu Shoper.pl dotyczące wzrostu liczby e-sklepów na początku 2020 roku. Porównane są z takim samym okresem w 2019.

Dane dotyczące wzrostu liczby nowych sklepów internetowych od 1 stycznia do 15 marca 2020 w porównaniu do tego samego okresu w poprzednim roku.

Źródło: https://www.shoper.pl/blog/handel-vs-koronawirus-jak-sprzedaz-przeniosla-sie-do-internetu/

 

Opis produktu w sklepie internetowym kontra towar na półce

W sieci kontakt fizyczny z towarem oraz rozmowę sprzedażową zastępują nam odpowiednio zdjęcia i opis produktu. Trzeba przed klientem roztoczyć wizję, odpowiedzieć na najważniejsze pytania, obawy, a co za tym idzie, zbić obiekcje. 

Podpowiedź dla opisu produktu: wrzucenie wyłącznie zdjęcia wraz ze specyfikacją (wysokość, średnica, zapach, materiał wykonania) świeczki zapachowej nie pobudza wyobraźni internauty.

Lepiej napisać jak długo dom wypełnia zapach lawendy, która zapewni spokojny i błogi odpoczynek. Ma ona bowiem działanie uspokajające, a dodatkowo olejek z niej jest wykorzystywany w aromaterapii – poprawia stan zdrowia w bólach migrenowych, bezsenności bądź przy przewlekłym stresie. Ręcznie wykonana sojowa świeca jest naturalna oraz przyjazna dla środowiska.

Przekieruj też klienta do tekstu blogowego w Twoim sklepie internetowym. Pokaż w nim zalety olejku eterycznego, opisz sposób tworzenia świec lub wyjaśnij, dlaczego sojowe są lepsze niż woskowe.

Rzetelne opisy produktów w zgodzie z SEO nie tylko poprawiają widoczność towarów w wyszukiwarce. Mają również wpływ na budowanie zaufania do marki. To najważniejszy z czynników zaraz po cenie, który decyduje o wyborze. Ludzie sprawdzają, czy informacje o przedmiocie są zgodne ze stanem faktycznym. Rozmawiają też ze znajomymi o przyszłym zakupie oraz patrzą na profesjonalizm opisu sklepu internetowego.

Ponadto, pod kątem marketingowym, warto wypełnić tzw. dane strukturalne w kodzie HTML. Pokazują się one w wynikach wyszukiwania jako dodatkowe informacje:

Wynik wyszukiwania pokazujący dane strukturalne.

 

Kategorie, zakres cen, dostępność, ocena, informacje dotyczące specyfikacji – wszystko to nazywamy fragmentami rozszerzonymi (rich snippets). Ich lista jest oczywiście dłuższa, a niektóre wyświetlane są niezależnie od nas. O ich pojawieniu decyduje wyszukiwarka. Te jednak bezpośrednio związane z towarem mają faktyczny wpływ na CTR, czyli klikalność wyniku. 

Dowiedz się więcej o tworzeniu opisów produktów w sklepie internetowym zoptymalizowanych pod względem SEO.

 

Opisy kategorii w sklepie internetowym

Strona kategorii jest idealnym miejscem na optymalizację. Trzeba pamiętać, że opis ten jest przede wszystkim dla klienta. Gdzie powinien się znaleźć? Dawno, dawno temu umiejscowieniem, w którym „upychano” wszystkie możliwe teksty, była góra serwisu widoczna przed tak zwanym poziomem zanurzenia (ang. above the fold). To „ekran”, który użytkownik widzi zaraz po załadowaniu, bez wykonania dodatkowej akcji.

Nielsen Norman Group przeprowadziło badania na ten temat zarówno w 2010, jak i 2018 roku. Wcześniej 80% czasu przeglądania koncentrowało się właśnie nad linią zanurzenia, teraz ta wartość spadła do 57%. Dlaczego? Witryny są dłuższe a internauci intuicyjnie scrollują.

Góra strony jest teraz inna niż wcześniej, ale nadal ważna patrząc przez pryzmat UX. Ma zachęcać użytkownika do spenetrowania jej dalszej części. Takim elementem może być właśnie opis kategorii w sklepie internetowym… ale praktyka pokazuje, że nie musi. W e-commerce coraz częściej to towary są widoczne w pierwszej kolejności.

Na reserved.com po wybraniu w menu „Kurtki, płaszcze” załadowana strona ma poniższy wygląd. Zachętą do dalszego sprawdzania oferty są przycięte zdjęcia kolejnych ubrań.