4 błędy podczas pisania tekstów z AI

Generowanie treści przy pomocy sztucznej inteligencji znacznie skraca czas tworzenia tekstów. Trzeba jednak trzymać się kilku zasad podczas pracy z AI, by końcowy efekt był zadowalający. Jakie wyzwania stawia przed nami taka „współpraca z maszyną”? Oto 4 typowe błędy podczas tworzenia treści z AI.

 

1.      Wiara w to, że AI zna każdy temat

Generatory treści działające na modelach od OpenAI nie są studnią wiedzy bez dna. Najnowsze z nich skończyły swoją naukę w 2021 roku i na podstawie danych zebranych do tego czasu generują treści. Wszystkie narzędzia działające na tego typu rozwiązaniach (w tym nasz Asystent Contentu) nie znają newsów opublikowanych po tej dacie.

AI nie sprawdzi się więc przy tworzeniu wiadomości o najnowszych wydarzeniach. Co prawda, otrzymasz tekst, ale treść nie będzie miała pokrycia w faktach. Dobrym przykładem na zobrazowanie tego będzie informacja o szczycie NATO w 2022 roku.

 

By AI wygenerowała treść na dany temat, wystarczy podać polecenie w polu tekstowym Asystenta Contentu i uruchomić funkcję skrótem klawiszowym.

 

Błędna jest przede wszystkim data i miejsce, a do tego AI pisała o tym szczycie jak o nadchodzącym wydarzeniu. Co ciekawe, dalsza część tekstu jest w sumie akceptowalna. Na takim spotkaniu zawsze mówi się o kwestiach obronności i bezpieczeństwa międzynarodowego, więc taki opis pasuje i tutaj. W deklaracji z tego roku była nawet wzmianka o Chinach. Na próżno jednak szukać tu informacji o jednym z najistotniejszych tematów, czyli o rosyjskiej napaści na Ukrainę.

Ten przykład przy okazji przenosi nas do kolejnego błędu podczas generowania tekstów – chodzi o pisanie z AI treści na nieznane nam tematy.

 

2.      Generowanie treści na tematy, których w ogóle nie znasz

Sztuczna inteligencja nie zna dokładnie każdego wąskiego zagadnienia, nawet jeśli istniało przed 2021 rokiem. Z tego względu, nie zaleca się tworzenia treści za pomocą AI na tematy, o których nie mamy  wiedzy. Taki tekst może zawierać merytoryczne błędy, których nie jesteśmy wtedy w stanie wyłapać.

Przez to po pierwsze – możemy wprowadzić czytelników w błąd. Po drugie – wśród czytających znajdą się z pewnością osoby znające lepiej temat i z dużym prawdopodobieństwem wytkną nam nieścisłości. A to niekorzystnie wpłynie na ocenę wiarygodności serwisu i zawartych na nim informacji. 

Dobrym przykładem takiej pomyłki AI jest świdośliwa. Jak podaje Wikipedia, to „rodzaj krzewów lub niewielkich drzew z rodziny różowatych”. Co na ten temat ma do powiedzenia AI? 

 

Jeśli zapytamy AI ponownie o świdośliwę, zacznie nam tworzyć kolejne równie ciekawe pomysły. Za drugim podejściem AI uznała, że jest to tkanina i stworzyła całkiem przekonujący opis. Ba, opisała nawet jej zastosowanie w przemyśle. Jak więc widzisz, sztuczna inteligencja nie powie Ci: „nie wiem” i spróbuje dostarczyć Ci tekst. 

 

Wyobraź sobie zdziwienie pasjonatów ogrodnictwa, gdyby przeczytali taki tekst na Twojej stronie. Na pocieszenie dodam, że AI wie za to, co się kryje za słowem amelanchier (naukowa nazwa świdośliwy).

 

Pamiętaj, aby sztuczną inteligencję pilnować, zwłaszcza w tematach dotyczących ważnych społecznie, np. prawa, bezpieczeństwa czy zdrowia. Może sobie ona nie poradzić ze specjalistyczną wiedzą. Ogólnie bez względu na poruszane kwestie, warto sprawdzać jakie informacje dodaje do treści AI.

 

3.      Brak weryfikacji tekstów przed dalszą pracą

Po wcześniejszych punktach wiesz, że brak weryfikacji jest dużym zaniedbaniem. Ale nie mówimy o sprawdzaniu tekstów tylko w kontekście merytoryki  – również trzeba zwrócić uwagę na sam styl tekstu czy odmiany słów, a nawet literówki. Możesz to zrobić na kilka sposobów.

  • Pierwszy to po prostu czytanie ich uważnie i zwracanie uwagi na ewentualne błędy.
  • Drugi to korzystanie ze specjalnych narzędzi, np. online.
  • Jeśli korzystasz z Asystenta Contentu, to sprawa jest akurat prosta. Edytor automatycznie zaznacza błędy różnego typu. 
Uwaga! Narzędzia zwykle nie wykrywają błędów w sytuacji, gdy AI napiszę „pomoc”, zamiast „pomóc” – oba słowa są poprawne, jednak ich użycie może być nieadekwatne w zdaniu. Tak więc tekst i tak warto przeczytać.

Znane nam generatory treści nie tworzą od razu całego artykułu na 5 000 znaków. Sztuczna inteligencja zatrzymuje się podczas pisania i jest to czas na weryfikację treści przed dalszą pracą. Dlaczego? Wyobraź sobie sytuację, w której prosisz AI o napisanie tekstu na temat nieszczęsnej świdośliwy i otrzymujesz od razu cały artykuł o tkaninie, tracąc przy tym słowa z przysługującego Ci pakietu.

Istnieje jeszcze jeden powód, który przemawia na korzyść takiego stopniowego działania generatora. AI uwielbia schematy. Dlatego czasem potrafi utknąć w jednym wzorcu i generować teksty, które nie spełniają oczekiwań. Jedynym ratunkiem jest Twoja reakcja.

Sztuczna inteligencja może wpaść na przykład w pętle powtórzeń, jeśli zauważy, że zaczynasz zdania od tego samego słowa. Uzna to za wzorzec, który ma wykorzystywać. Dzięki temu, że Asystent Contentu generuje fragmenty, możesz szybko poprawić teksty, aby AI nie powtarzała dalej schematu.

 

4.      Rozmowa z maszyną jak z człowiekiem

Chyba największym problemem podczas generowania treści jest… komunikacja z AI. Sposób konstruowania poleceń jest nieoczywisty, bo po prostu nie przywykliśmy do rozmów z komputerem

Jakie powinny być komendy kierowane do AI?

Przede wszystkim szczegółowe. Warto je też powtarzać, bo sztuczna inteligencja nie zawsze weźmie pod uwagę wszystkie Twoje wskazówki. No cóż, AI ma swoje humory ;).

W naszym Asystencie Contentu przede wszystkim trzeba dodać tytuł dokumentu. Jest on bardzo ważny dla AI, bo dzięki niemu rozumie tematykę treści.

  • Jeśli chcesz stworzyć wpis poradnikowy na bloga, dodaj tam informacje o tym, że jest to poradnik/lista kroków, etc.
  • Gdy tworzysz opis produktu lub kategorii dodaj na początek informacje, że jest to np. opis produktu.
  • Podobnie postępuj z nagłówkami, które również naprowadzają AI na odpowiedni tor. Warto wypisać planowane śródtytułu, zanim zaczniesz generować teksty.

To pierwsza różnica w stylu komunikacji – człowiekowi nie musisz zapowiadać wcześniej, o czym będziecie rozmawiać. Poza tym, jeśli chcesz, by AI stworzyła dla Ciebie listę, jasno jej to przekaż. Spójrz na przykład poniżej – gdy podaję sztucznej inteligencji polecenie ze słowami „w punktach”, „listę”, to otrzymuję odpowiednio sformatowany tekst. W jednym miejscu nie dodałam takiej informacji i dostałam treść w formie akapitu.

 

 

Kajak i wiosło na liście potrzebnych rzeczy brzmią zabawnie (mnie śmieszy :P), ale to pokazuje, jak dosłowna jest sztuczna inteligencja. W normalnej rozmowie z człowiekiem tego typu podpowiedzi mogłyby się pojawić chyba tylko w formie żartu.

W zwykłych rozmowach często używamy wtrąceń czy skrótów myślowych, które rozmówca rozumie i np. umie połączyć z poprzednim tematem lub wrócić do wcześniejszej kwestii. Generowanie treści z AI działa nieco inaczej. Sztuczna inteligencja jest w stanie dalej ciągnąć temat, ale jeśli nie podjęła pewnych wątków, wspomnianych w początkowej komendzie – musisz je ponownie wypisać. Jeśli tego nie zrobisz, będzie bazować na ostatnim tekście, czyli tym który wygenerowała i jest mało prawdopodobne, że wróci do zagadnienia z początku dokumentu.

Dzieje się tak często w przypadku opisu produktu, gdy wypisujemy jego cechy, a AI nie używa ich wszystkich. Wyszukaj wtedy brakujących parametrów i podaj je jeszcze raz w nowym poleceniu.

Przede wszystkim sztuczną inteligencję trzeba „wyczuć” i pamiętać, że nie czyta w Twoich myślach. Potrzebuje czegoś więcej niż jednego hasła, by Cię zrozumieć. Zwróć więc uwagę, które komendy generują wartościowy tekst i testuj inne podejście, gdy efekt Cię nie zadowala. Na szczęście to tylko kwestia wprawy, po kilku tekstach z pewnością wyłapiesz już polecenia, na które AI reaguje poprawnie.

 

O czym musisz pamiętać podczas pracy z AI?

Funkcja generowania treści za pomocą AI ma na celu jedynie pomóc w tworzeniu tekstów, a nie pisać je w całości bez nadzoru za Ciebie. Takie publikacje tworzone bez Twojej ingerencji będą po prostu gorszej jakości, a nawet z błędami. Aby taka „współpraca” przebiegała prawidłowo, musisz się zaangażować. Czego potrzebuje od Ciebie AI?

  • analitycznego myślenia
  • wyszukiwania wzorców
  • weryfikacji faktów
  • korekty tekstów
  • szczegółowych poleceń

Te cechy i umiejętności pozwolą Ci w pełni wykorzystać potencjał sztucznej inteligencji. A warto, bo w naszych testach AI wypada naprawdę korzystnie. Na obszernym artykule da się zaoszczędzić nawet 2-3 godziny. Chcesz wypróbować Asystenta Contentu? Załóż bezpłatne konto, jeżeli jeszcze go nie masz i napisz do nas na czacie, jeśli chcesz przetestować AI.

Autor

Katarzyna Żołna's picture

Katarzyna Żołna

Zajmuje się tworzeniem treści w SEMSTORM. Swoje doświadczenie związane z content marketingiem zdobywała podczas pracy jako specjalista, a następnie koordynator zespołu e-commerce w jednym ze sklepów z branży wyposażenia wnętrz.

Przeczytaj także

Komentarze