Core Web Vitals i inne wskaźniki internetowe

Zastanawiasz się, jak Core Web Vitals i inne wskaźniki internetowe wpływają na Twoją pozycję w wynikach wyszukiwania? Jeśli wciąż nie zapewniasz płynnego i poprawnego działania strony, to utrudniasz sobie zajęcie topowych miejsc w SERP. Dowiedz się, co oznaczają poszczególne metryki i jak możesz poprawić wyniki swojej strony.

 

Czym są Core Web Vitals?

Core Web Vitals, to w spolszczonej wersji „podstawowe wskaźniki internetowe”. Są one brane pod uwagę w ocenie serwisów. Aktualizacja ma na celu skupić uwagę webmasterów i właścicieli witryn na 3 wskaźnikach posiadających realny wpływ na UX.

Uzupełniają one już istniejące czynniki rankingowe Google dotyczące page experience: szyfrowane połączenie (HTTPS), przyjazność mobilna (Mobile Friendly), bezpieczeństwo przeglądania (Safe Browsing), brak reklam zasłaniających treść (No Intrusive Interstitials).

 

  • LCP (Largest Contentful Paint) – ładowanie

Określa czas ładowania największego elementu treści, zwykle bloku tekstu, grafiki lub wideo, powyżej linii zanurzenia (czyli na ekranie widocznym od razu po wczytaniu się strony w wyszukiwarce bez dodatkowych działań użytkownika).

LCP – czas ładowania strony

https://web.dev/vitals/

 

Granica dla dobrego wyniku tego wskaźnika to 2,5 sekundy. Wartości powyżej są uznawane za wymagające poprawy, a jeśli przekraczają 4 sekundy – świadczą o słabej jakości serwisu.

 

  • INP (Interaction to Next Paint)

Interaction to Next Paint to wskaźnik responsywności zastępujący First Input Delay. W skład podstawowych wskaźników internetowych wchodzi od 12 marca 2024.

 

https://web.dev/articles/inp

 

INP ocenia reakcję strony na interakcje użytkownika: kliknięcia myszką, dotknięcie ekranu dotykowego na urządzeniu, naciśnięcie klawisza na klawiaturze fizycznej i ekranowej. Wartość INP to najdłuższa zarejestrowana reakcja, która nie powinna przekraczać 200 milisekund.

 

  • FID (First Input Delay) – interaktywność (wskaźnik zastąpiony przez Interaction to Next Paint).

Wskaźnik ten dotyczy opóźnienia reakcji witryny, jakiego doświadcza użytkownik przed możliwością wykonania pierwszej akcji. W prostych słowach mówimy tu o długości czasu, który musi minąć, aby elementy odpowiadały na działania internauty, np. kliknięcie bannera.

FID – interaktywność witryny

https://web.dev/vitals/

 

Nie powinno to trwać dłużej niż 100 milisekund, natomiast powyżej 300 możemy mówić już o kiepskim wyniku.

Dlaczego Google zdecydował się na zmianę? FID uwzględnia tylko pierwszą interakcję ze stroną, natomiast INP uwzględnia je wszystkie. Ocenia nie tylko „pierwsze wrażenie”, dzięki czemu wynik dotyczący responsywności jest bardziej wiarygodny.

 

  • CLS (Cumulative Layout Shift) – stabilność wizualna

W tym wypadku mówimy o wszelkich przesunięciach treści na stronie internetowej. Na przykład zmianie jej układu podczas ładowania witryny, co w efekcie może doprowadzić do wykonania przez użytkownika niepożądanej dla niego akcji. Najczęściej to kliknięcie innego elementu niż zamierzał, ponieważ przyciski zmieniły swoje miejsce.

CLS – stabilność wizualna

https://web.dev/vitals/

 

Stabilność wizualna powinna mieć wartość poniżej 0,1. Stronę z wynikiem powyżej 0,25 Google uzna za gorszą jakościowo od innych.

Każdy wskaźnik posiada widełki wartości i jest podzielony na 3 oceny: dobra jakość, wymagana poprawa oraz słaba jakość.

 

Inne wskaźniki internetowe – FCP, TTFB, TTI, TBT

Oprócz Core Web Vitals istnieją też inne metryki, na które warto spojrzeć. Ich wyniki często są powiązane zarówno z podstawowymi wskaźnikami, jak i mają wzajemny wpływ na siebie.

 

First Contentful Paint

Wskaźnik First Contentful Paint mierzy czas od rozpoczęcia ładowania strony do momentu, w którym renderowane są pierwsze elementy tekstowe i graficzne. To główna różnica między First Contentful Paint a Largest Contentful Paint – ta druga metryka pokazuje, ile czasu upłynęło do załadowania głównej zawartości strony ponad linią zanurzenia.

Renderowanie pierwszych elementów nie powinno trwać dłużej niż 1,8 sekundy.    

 

Time to First Byte

Time to First Byte pokazuje, ile czasu potrzeba serwerowi, by odpowiedzieć na żądanie. Opóźnienia w czasie konfiguracji połączenia mają wpływ na First Contetful Paint i Largest Contentful Paint – czyli na czas ładowania pierwszych elementów tekstowych i graficznych oraz renderowanie największego elementu treści.

Dobrze by było, żeby TTFB wynosił 0,8 sekundy lub mniej, jednak nie jest to żelazna zasada. Warto zainteresować się tą metryką, gdy inne – ważniejsze wskaźniki (FCP i LCP) – mają słabsze wyniki.

 

Time to Interactive

Time to Interactive służy do pomiaru czasu responsywności strony. Daje więc informacje o tym, kiedy można realnie wejść w interakcje ze stroną. Strona internetowa wygląda na całkowicie załadowaną, widzimy np. przyciski, jednak po ich kliknięciu nie ma żadnej reakcji. Pozostaje nam czekać lub po prostu opuścić witrynę.

Problemem jest tutaj zwykle zablokowany główny wątek – a to spowodowane jest długim zadaniem, które wykonuje strona i nie ma możliwości, by go przerwać.

Czas interakcji na przeciętnym sprzęcie mobilnym nie powinien wynosić więcej niż 5 sekund. TTI najlepiej sprawdzać w audytach Lighthouse.

 

Total Blocking Time

Całkowity czas blokowania mierzy czas między załadowaniem pierwszych elementów na stronie (First Contentful Paint) a responsywnością strony (Time to Interactive), której główny wątek był zablokowany.

 

Porady ekspertki dotyczące CSS i JavaScript

Na co zwrócić uwagę pod względem JavaScript i CSS przygotowując się na optymalizację pod kątem Core Web Vitals? O to zapytałam osobę, która faktycznie zajmuje się programowaniem. Odpowiedzi otrzymałam od współtwórczyni SEMSTORM – Mileny Majchrzak.

 

Jak zadbać o poprawną optymalizację JavaScript?

W Core Web Vitals są trzy metryki, które musimy rozważyć.

Ze względu na LCP musimy zadbać o wszystkie te elementy, które wydłużają ładowanie strony. Z punktu widzenia JavaScript mogą to być:

  • zbyt duże pliki JS,
  • niepołączone pliki,
  • fragmenty kodu blokujące rendering,
  • umieszczenie wszystkich skryptów w sekcji head.

Ogólnie więc chodzi o to, aby po pierwsze – połączyć i scalić wiele plików w jeden, a także je zminimalizować. Dla stron, które mocno wykorzystują JS, mogą to być istotne usprawnienia. Połączenie plików natomiast powoduje, że zapytań do serwera idzie znacznie mniej, a więc całość jest szybciej renderowana.

Z drugiej strony najlepiej umieszczać tylko krytyczne skrypty na górze strony. Krytyczne, czyli takie, od których zależy logika serwisu. Wszystkie pozostałe – warto dodać na samym dole. W ten sposób ładują się już po pierwszych obrazkach czy innych multimediach, a więc nie wpływają negatywnie na wynik LCP.

Korzystne będzie też zoptymalizowanie elementów, które blokują renderowanie. Przede wszystkim (dla niektórych skryptów) należy rozważyć atrybuty async lub defer. Także JavaScript typu inline blokuje renderowanie.

O async i defer można dowiedzieć się więcej na stronie: https://javascript.info/script-async-defer.

Jeśli mamy problem z opóźnieniem reakcji strony, to musimy rozważyć dwa podstawowe scenariusze.

Po pierwsze opóźnienie może mieć miejsce, bo przeglądarka jeszcze nie „poradziła” sobie ze skryptami wczytywanymi podczas ładowania strony (np. tymi blokującymi renderowanie). Wtedy postępujemy dokładnie tak samo, jak poprzednio.

Istnieje jednak drugi element, który wpływa na INP – masywne event listenery, czyli fragmenty kodu, które „przyczepiają” się do linków, pól formularzy itd. i wykonują duże obliczenia.

Czasem dzieje się to nieumyślnie – np. developer, zamiast podłączyć listener do zbioru konkretnych linków, przyczepia go do wszystkich i przeliczenia (np. stylów czy animacji) są wtedy znacznie mniej wydajne.

Ogólna optymalizacja może polegać na:

  • zmniejszeniu zbioru, do jakiego podczepiamy listener,
  • zastosowaniu innych metod (np. dla animacji – CSS-ów, a nie JavaScript),
  • ogólna optymalizacja kodu.

Mówiąc o JavaScript, nie możemy także zapomnieć o CLS. Dla przykładu tzw. layout shift wyzwalają nieumiejętne animacje elementów. Manual Core Web Vitals sugeruje w takim przypadku użycie CSS transform zamiast innych metod.

Również dynamicznie ładowana treść może generować layout shift, a także opóźnienie interakcji. W przypadku CLS, jeśli to możliwe – warto rezerwować uprzednio miejsce o określonych z góry wymiarach, a dopiero potem ładować skryptem tekst lub multimedia. Z punktu widzenia INP zadbaj o tzw. zwrotne zdarzenie. Np. jeśli wywołanie ajaxowe bardzo ingeruje w DOM lub wymaga skomplikowanych przeliczeń możesz podzielić zadania na część krytyczną i niekrytyczną Następnie wywołaj niekrytyczną w następnej klatce.

 

Co poprawić w kwestii CSS, aby zobaczyć efekty pod względem Core Web Vitals?

I tu także musimy podzielić odpowiedź na poszczególne metryki, z wyłączeniem INP, na który nie ma wpływu.

Jeśli weźmiemy pod uwagę INP, to podobnie jak w przypadku JavaScript – warto tutaj zadbać o takie elementy jak minifikacja i połączenie wielu plików w jeden.

Natomiast jeśli chodzi o CLS, to:

  • W przypadku animacji CSS lepiej używać transform niż ustawiać width, height czy position.
  • Zamiast dodawać obrazkom i innym multimediom rozmiary przez CSS, to tam, gdzie możliwe warto zastosować atrybuty width i height. Podobnie jest z reklamami czy iframe.
  • Dodać odpowiednie dyrektywy dla fontów (np. <link rel=preload>).

 

Jak poprawić jakość strony internetowej – kilka kroków na start

 

Ustal priorytety

Przebadaj odpowiednio swoją stronę internetową w poszukiwaniu błędów i elementów do poprawy. W pierwszej kolejności możesz zająć się ekranem above the fold, ponieważ to właśnie on ma kluczowy wpływ na ocenę poszczególnych wskaźników.

 

Ekran above the fold ma ścisły związek z Core Web Vitals i jest powiązany z czasem ładowania strony (LCP).

 

Wykorzystaj Lazy Loading

Technika ta może być wykorzystywana do optymalizacji szybkości ładowania w stosunku do obrazów, treści oraz wideo. Chrome wspiera mechanizm natywnie, jednak głównie w ramach grafik. Poza tym użytkownicy nie korzystają tylko i wyłącznie z przeglądarki Google.

W przypadku zdjęć i treści najpierw załadują się te widziane przez użytkownika nad linią zanurzenia, a następne będą ładowane po zejściu niżej na stronie internetowej. Więcej o „leniwych obrazkach” przeczytasz na blogu.

Przykład wczytywania się obrazów na stronie przy użyciu lazy loading.

https://www.dedoles.pl/wesole-skarpetki

 

Gdy posiadasz na swojej stronie film, użyj do niego zastępczego obrazu, dzięki temu dopiero po kliknięciu miniatury rozpocznie się jego ładowanie. W ten sposób nie tylko pozytywnie wpłyniesz na czynniki rankingowe związane z Core Web Vitals. Zaoszczędzisz również czekania tym, którzy nie chcą oglądać wideo.

 

Zoptymalizuj i skompresuj pliki

Zmniejsz wielkość obrazów i skaluj je do rozmiarów elementów, w których się znajdują. Dołączaj atrybuty width i height multimediom, dzięki czemu zachowasz odpowiedni układ strony.

Kompresję możesz robić ręcznie, korzystać z różnych narzędzi (poznaj 10 z nich) lub wybrać format proponowany przez Google – WebP dla grafik oraz WebM dla wideo.

 

Zadbaj o wersję mobilną

Z doświadczenia oraz wiadomości od Google wiadomo, że dostosowanie witryny pod mobile ma bardzo duże znaczenie. Jest to ważne zarówno dla użytkowników, którzy coraz częściej przeglądają internet na smartfonach i tabletach, jak i w aspekcie oceny strony internetowej.

Nie wiesz, czy Twój serwis spełnia wymagania w wersji mobilnej? Sprawdź jego działanie, np. za pomocą Lighthouse lub narzędzia PageSpeed Insights. Informacje na temat jakości strony i podstawowych wskaźników internetowych dla wersji mobilnej oraz desktopowej znajdziesz też w Google Search Console.

4 grudnia 2023 Google poinformował w serwisie X, że wycofał raport Search Console dot. obsługi na urządzeniach mobilnych, narzędzie do testów optymalizacji mobilnej (widoczne na poniższym screenie ze strony https://search.google.com/test/mobile-friendly) oraz Mobile-Friendly Test API.

Wykonaj test mobile friendly od Google, aby sprawdzić jakość swojej strony na urządzeniach mobilnych.

Gdy chcesz poprawić szybkość ładowania strony w wersji mobilnej, możesz zrezygnować z obrazów w górnej części strony. Zamiast nich wstaw prostsze elementy oraz teksty, aby zminimalizować wpływ np. słabego sygnału sieci komórkowej. Im gorszy zasięg, tym dłużej trwa wczytywanie grafik.

 

Sprawdź swój serwer

Jeśli śledzisz naszego bloga, to wiesz, że pojawił się już jakiś czas temu wpis o wpływie hostingu i szybkości strony na SEO, z uwzględnieniem tematyki Core Web Vitals. Warto jednak napomknąć tutaj co nieco w tej sprawie dla osób, które nie mają ochoty zagłębiać się w szczegóły (a warto!).

Dlaczego istotne jest sprawdzenie usługi hostingowej? Ponieważ szybki czas odpowiedzi serwera będzie miał wpływ na wszystkie 3 wskaźniki. W szczególności na płynną interakcję użytkownika ze stroną internetową.

 

Wykorzystaj CDN’y

Content Delivery Network to sposób na szybkie ładowanie zasobów serwisu dla użytkowników w różnych miejscach świata. Wykorzystanie sieci serwerów do przechowywania strony zapewnia skrócenie czasu oczekiwania na jej załadowanie. Witryna postawiona w Polsce musi przebyć dużo dłuższą „drogę”, aż dotrze z serwera DNS do osoby aktualnie przebywającej w Stanach Zjednoczonych. CDN’y mogą też eliminować opóźnienia na stronie, której duży ruch jest tworzony w jednym kraju, np. dzięki temu, że serwer z sąsiedniego państwa będzie obsługiwał część zapytań.

Wykorzystanie CDN'ów ma wpływ na poprawę czasu ładowania strony, co oznacza że będzie pozytywnie oceniane w ramach Core Web Vitals.

Odinstaluj niepotrzebne wtyczki

Aby zmniejszyć „ciężar” witryny opartej o CMS i poprawić tym samym szybkość ładowania, sprawdź, czy nie posiadasz niepotrzebnych plugin’ów. Do nich należeć mogą dodatki, z których w ogóle nie korzystasz lub zazębiające się ze sobą wtyczki o podobnym działaniu – jedna jako pojedyncze rozwiązanie, druga w postaci pakietu.

 

Stosuj cache

Wykorzystaj pamięć podręczną do przechowywania elementów strony. Części składowe raz wczytanej przez użytkownika witryny zostaną zapisane. Nie będą one wymagały ponownego ściągania z serwera przy każdej kolejnej wizycie. Zapewnisz takim sposobem odwiedzającym szybsze ładowanie witryny i znajdującej się na niej treści. Na serwerach natomiast zaoszczędzisz zasoby.

 

Zastosuj kompresję GZIP

Wielkość przesyłanych danych ma oczywiście wpływ na czas ładowania strony. Odwiedziny użytkownika na witrynie łączą się z pobieraniem plików, żeby ta mogła się wyświetlić. Kompresja GZIP polega na tym, że takie dane z serwera są zmniejszane. Dekompresja odbywa się już na komputerze internauty.

Zwykle kompresja GZIP jest już automatycznie ustawiona. Warto jednak sprawdzić, czy tak się dzieje w przypadku naszego serwisu.

 

Im dłuższy czas wczytywania strony, tym bardziej rośnie współczynnik odrzuceń.

https://support.google.com/webmasters/answer/9205520?hl=pl

 

Zwróć uwagę na przekierowania

Podstrona o wielokrotnie zmieniającym się adresie posiada łańcuch przekierowań, po którym użytkownik musi przejść, aby dotrzeć do docelowego miejsca. Co to powoduje? Opóźnienia w czasie ładowania witryny. Mogą one pogorszyć ocenę sygnału LCP zaliczanego do Core Web Vitals.

Przekierowania są często ustawiane, gdy np. strona główna wyświetla się z kilku różnych wariacji linków (z www, bez www lub jako /strona-glowna itd.)

 

Łańcuchy przekierowań mogą spowodować dłuższy czas oczekiwania na witrynę.

https://pacjent.gov.pl/strona-glowna

 

Nie zapominaj o treści

To, że zostają wprowadzone aktualizacje dotyczące Core Web Vitals, nie oznacza, że mamy rzucić wszystko i optymalizować się tylko pod technicznymi aspektami SEO. Treść pokazywana na stronie jest niezwykle istotna, chociażby dlatego, że inne algorytmy nadal działają oraz oceniają nasze poczynania. 

 

Jak mierzyć Core Web Vitals?

Nieocenione będą tu audyty SEMSTORM, bo dzięki nim wykonasz raport porównawczy Lighthouse. Sprawdzisz więc, jak Twoje wskaźniki internetowe mają się do wskaźników konkurenta, np. takiego, który zajmuje wyższe pozycje w wynikach wyszukiwania.

Poza tym poniższe narzędzia zostały już jakiś czas temu zaktualizowane, aby pokazywać wskaźniki dotyczące szybkości, interaktywności oraz stabilności wizualnej.

  • Google Search Console – raport w polskiej wersji językowej o nazwie „Podstawowe wskaźniki internetowe” posiada dane o czasach działania strony pochodzące od użytkowników odwiedzających Twoją witrynę.
  • Chrome UX Report – sprawozdanie dotyczące wskaźników internetowych w Google Data Studio.
  • PageSpeed Insight – za jego pośrednictwem można sprawdzić wydajność strony na urządzeniach mobilnych oraz PC.
  • Chrome DevTools – ułatwia odnalezienie i naprawienie problemów dotyczących stabilności wizualnej.
  • Lighthouse w DevTools – narzędzie do audytu stron internetowych.
  • Web Vitals Extention – rozszerzenia do zainstalowania w przeglądarce znajdują się w Chrome Web Store.
  • Google Analytics – istnieje możliwość zintegrowania Google Analytics z Core Web Vitals za pomocą Google Tag Managera.

 

Podstawowe wskaźniki internetowe – podsumowanie

Aktualizacja Core Web Vitals, dotycząca sygnałów rankingowych Google, była nastawiona przede wszystkim na poprawę doświadczenia użytkownika odwiedzającego Twoją witrynę. Ważną rolę dla oceny serwisu w aspekcie pozycjonowania odgrywają wskaźniki dotyczące stabilności wizualnej, interaktywności i szybkości.

Mamy nadzieję, że tych kilka początkowych kroków oraz porady od ekspertki SEO pozwolą Ci udoskonalić swoją witrynę. Poprawnie zoptymalizowany serwis z dobrymi wynikami we wskaźnikach Core Web Vitals będzie przyjazny dla internauty, a do tego ma większe szanse na wysokie pozycje w wynikach wyszukiwania w stosunku do konkurencji, która nie podjęła działań w celu ulepszenia strony. Pamiętaj jednak, że nie ma co dążyć do najlepszego wyniku w każdej metryce.

Wiele czynników rankingowych Google nie jest nam jeszcze do końca znanych, część z nich to przypuszczenia specjalistów, jednak pewnym jest, że czas ładowania i wygląd strony mają duże znaczenie dla użytkownika oraz przeglądarki.

Autor

Katarzyna Żołna's picture

Katarzyna Żołna

Zajmuje się tworzeniem treści w SEMSTORM. Swoje doświadczenie związane z content marketingiem zdobywała podczas pracy jako specjalista, a następnie koordynator zespołu e-commerce w jednym ze sklepów z branży wyposażenia wnętrz.

Przeczytaj także

Komentarze