Wysoki bounce rate - czy jest się czego obawiać?

Wraz z udostępnieniem przez Google narzędzia do analizy statystyk witryn internetowych Google Analytics, właściciele stron otrzymali szeroki wachlarz możliwości do zarządzania nimi i ulepszania ich pod kątem marketingowym. Wśród wielu funkcji służących do analizy ruchu na stronie i tym samym efektywności witryny, sporo emocji wzbudza bounce rate, czyli wskaźnik odrzuceń. Jego wysokie wartości są uznawane za negatywne i mobilizują do optymalizacji strony, jednak - jak się okazuje - nie zawsze powinny wzbudzać niepokój.


Czym dokładnie jest wskaźnik odrzuceń?

Bounce rate jest parametrem, który pokazuje, jaki odsetek osób opuszcza daną witrynę internetową zaraz po jej otwarciu, bez wchodzenia na podstrony w obrębie domeny. Na pierwszy rzut oka jest to istotny wskaźnik, gdyż może świadczyć o nieatrakcyjności strony internetowej. Każdy doskonale wie, jak to działa: otwieramy stronę, szybko przewijamy, żeby zorientować się, czy znajdziemy na niej coś interesującego i - jeśli zawartość nas rozczarowuje - równie szybko opuszczamy witrynę. Zazwyczaj taka akcja trwa kilkanaście sekund, w najlepszym wypadku kilka minut, jeśli ktoś zdecyduje się jednak zapoznać z treścią na stronie głównej. Jeżeli według bounce rate odsetek takich użytkowników jest wysoki, to w naturalny sposób nasuwa się wniosek, że witryna jest nieefektywna i nie spełnia celów, z powodu których została stworzona.

 

Najczęstsze przyczyny wysokiego bounce rate

Przyczyny wysokiego wskaźnika odrzuceń mogą być bardzo różne i co ważne, tylko niektóre z nich wymagają interwencji. W wielu przypadkach z pozoru niekorzystny wynik raportu wcale nie oznacza, że witryna jest nieefektywna, ale o tym w dalszej części artykułu. Tymczasem warto przyjrzeć się tym przyczynom wysokiego bounce rate, które faktycznie mogą oznaczać niskie zainteresowanie stroną. Poniżej najważniejsze z nich, które warto wziąć pod uwagę i poddać ewentualnej korekcie.

  • Design - niestety, w wielu dziedzinach życia sprawdza się stara zasada, że „jak cię widzą, tak cię piszą”. W przypadku stron internetowych nie zawsze jednak chodzi o atrakcyjną grafikę. Aby zatrzymać użytkownika na dłużej, często wystarczy poprawić czcionkę, przejrzystość treści lub dokonać delikatnej korekty kolorystyki.
  • Nawigacja - to bolączka wielu stron internetowych, na których nierzadko panuje chaos w menu, złe linkowanie lub jeszcze gorsza wyszukiwarka.
  • Długi czas ładowania się strony - jeśli strona długo się ładuje, mało kto ma na tyle cierpliwości, by czekać drugie tyle na otwarcie choćby jednej podstrony.
  • Brak wezwania do działania - CTA (call-to-action) należy do podstawowych narzędzi optymalizacji, gdyż w wielu przypadkach to właśnie on generuje ruch na stronie.
  • Treść - niedopasowana do tematu strony, zbyt uboga, nieatrakcyjna i źle przedstawiona (brak nagłówków, wyróżnień itp.) nie dodaje jej atrakcyjności.

 

Czytaj także: https://www.semstorm.com/pl/blog/tips-and-tutorials/generator-tematow-gotowe-pomysly-na-artykuly

 

Kiedy nie przejmować się wysokim wskaźnikiem odrzuceń?

Wszystko tak naprawdę zależy od rodzaju strony. Załóżmy, że chodzi o bloga. W jego przypadku wysoki współczynnik odrzuceń może być niemiarodajny, gdyż stali czytelnicy odwiedzają tylko stronę główną, na której zazwyczaj umieszczony jest najświeższy wpis. Jeśli blog ma dużą liczbę użytkowników, którzy w dodatku spędzają na nim sporo czasu, to wydaje się, że wysokim bounce rate nie ma sensu się przejmować.

Podobnie wygląda sprawa z tzw. One-page. Ta popularna ostatnio forma witryn internetowych z założenia nie posiada podstron, a cała treść umieszczona jest na bardzo długiej stronie głównej. Gość odwiedzający taką witrynę z oczywistych względów w nic nie kliknie, co potem skutkuje bardzo wysokim bounce rate. W tym przypadku sugerowanie się tym wskaźnikiem jest całkowicie bezcelowe. Lepszym sposobem pozwalającym określić zaangażowanie użytkowników w stronę jest śledzenie scrollowania.

Ponadto niektóre witryny są tak skonstruowane, że najważniejsze treści znajdują się na stronie głównej i w naturalny sposób nie wywołują potrzeby zagłębiania się w kolejne podstrony.

Czasami wysoki wskaźnik odrzuceń wynika z jeszcze bardziej trywialnych powodów, niemających związku z atrakcyjnością strony - np. z braku odpowiedniego kodu Google Analytics, nieprawidłowo ustawionej funkcji śledzenia zdarzeń lub braku otagowania wszystkich podstron.

 

Podsumowanie

Specjaliści podkreślają, że aby jak najlepiej wykorzystać wskaźnik odrzuceń do optymalizacji strony, należy analizować go pod różnym kątem, wykorzystując pozostałe funkcje Google Analytics. Warto także znać prawidłowe wartości bounce rate dla poszczególnych rodzajów stron, gdyż np. 70% w przypadku strony dedykowanej jest wynikiem zadowalającym, zaś w przypadku sklepu internetowego już nie, gdzie nie powinien on przekraczać 40%. 

Autor

Katarzyna Palka's picture

Katarzyna Palka

Junior Marketing Specialist w SEMSTORM International Sp. z o.o, gdzie odpowiada za realizację działań z zakresu content marketingu. Posiada kilkuletnie doświadczenie w tworzeniu, redagowaniu i korekcie treści zarówno tych informacyjnych, jak i marketingowych.

Przeczytaj także

Komentarze